Tajemnica Wcielenia Pańskiego już sama przez się jest oczywistym dowodem Jego Bóstwa, jednakże dzisiejsza uroczystość Jego Objawienia ukazuje nam z różnych stron i odsłania przyjście Boga w ludzkim ciele. Chodzi bowiem o to, aby człowiek, zawsze narażony na błądzenie w ciemnościach niewiedzy, nie zatracił świadomości tak wielkiego daru, który otrzymał i posiadł przez łaskę.
Albowiem Ten, który dla nas zechciał się narodzić, nie chciał, abyśmy Go nie rozpoznali, i dlatego tak się ukazuje, by ten wielki sakrament dobroci Bożej nie stał się przyczyną wielkiego pobłądzenia.
Dzisiaj w małości żłóbka mędrcy znajdują kwilącego Tego, którego wielkości szukali przez gwiazdy. Dzisiaj własnymi oczami widzą owiniętego w pieluszki Tego, który tak długo ukrywał się przed ich wzrokiem w przestworzach niebieskich.
Widok ten napełnił mędrców wielkim zdumieniem: niebo na ziemi, ziemia w niebiosach, człowiek w Bogu, Bóg w człowieku, a Ten, którego cały wszechświat pomieścić nie zdoła, zamknięty w dziecięcym ciałku. A kiedy ujrzeli, dowiedli swymi darami, że wierzą bez rozprawiania. Kadzidłem wyznają w Nim Boga, złotem – Króla, a mirrą wieszczą śmierć Jego.
Tak więc poganie, którzy byli ostatnimi, stali się pierwszymi, bo przez wiarę mędrców i wiara pogańskich narodów została stwierdzona.

Kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *